Czytać można wszędzie
Wakacje to czas na czytanie książek. Można przyjąć takie założenie. W moim przypadku wakacje to czas na czytanie większej niż zazwyczaj ilości książek. Już nie łapię wtedy każdej wolnej chwili, żeby się zrelaksować i oderwać od obowiązków. Ponieważ czytam głównie na czytniku, nigdy nie martwię się, że na wakacyjnym wyjeździe zabraknie mi ciekawej lektury. Nawet zasypiam z czytnikiem, bo nie wyobrażam sobie, by przed snem nie otworzyć książki (na szczęście czytnik po kilkunastu sekundach sam się wyłącza).
Wakacje to czas, kiedy szukam nowości lub wybieram długą czytelniczą serię. W te wakacje jak zwykle nie martwiłam się o to, jakie książki zabrać na wyjazd, nie musiałam robić selekcji – na czytniku mam setki książek.
I wreszcie wakacyjny relaks. Plaża, namiot, cudowna pogoda i spokój – czas na czytanie książek. Kiedy na plaży w Rumunii zajrzałam na stronę Woblinka, żeby zobaczyć, jakie premiery i promocje oferuje strona, moją uwagę przyciągnął post o Wakacyjnym Konkursie Woblinka. Należało zrobić zdjęcie z książką i jednym określonym w zadaniu przedmiotem, wysłać na stronę i czekać na wyniki konkursu. Dlaczego nie wziąć udziału, pomyślałam. Scenerię miałam doskonałą. Moja ulubiona plaża w Rumunii ma jedno szczególne miejsce – bibliotekę. Jest to szczególna biblioteka, stoi na plaży 15 metrów od Morza Czarnego. Do tej biblioteki nie trzeba się zapisywać, zakładać karty. Wystarczy podejść, podać nazwisko, pokazać dowód i już można wracać na kocyk z książką. To najbardziej zaczytany fragment plaży, jaki widziałam.
Zrobiłam zdjęcie z książką (czytnikiem) i telefonem, bo takie było zadanie, i wysłałam na stronę organizatora konkursu. Po tygodniu otrzymałam sms, aby podać swoje dane, ponieważ moje zdjęcie zostało nagrodzone. Wygrałam konkurs, w którym nagrodą była książka papierowa oraz 3 ebooki. Ponieważ mam konto na Woblinku, książki miałam na swojej półce natychmiast, a papierowa wersja czekała na poczcie na mój powrót.
Współczesna technologia w niczym nas nie ogranicza. Wystarczy tylko z niej umiejętnie korzystać. Ja wykorzystałam technologię, żeby powiększyć swój zbiór książek.
Opracowanie. Lucyna Staszkiewicz
powrót do poprzedniej strony