Spotkanie z Mistrzynią Olimpijską

Spotkanie z Mistrzynią Olimpijską

21.05.2017Anna Różak

W sobotę 13.05.2017r. w moim rodzinnym mieście Inowrocławiu brałam udział w zawodach biegowych ,,Dycha na dyszkę”, organizowanych z okazji jubileuszowego X Biegu Piastowskiego – półmaratonu. Pogoda w tym dniu dopisała działkowcom, ale dla nas biegaczy wysoka temperatura i prawie bezchmurne niebo nie były idealnymi warunkami do biegania. Jednak każdy, kto ciężko pracuje, aby osiągnąć sukces, w każdej dziedzinie życia może liczyć na nagrodę. Dla mnie taką nagrodą było zajęcie I miejsca w kategorii K50 (9 miejsce Open wśród kobiet).
W tym dniu jednak nie miejsce i nie wynik był najważniejszy… Największych wzruszeń dostarczył mi moment dekoracji, ponieważ nagrodę wręczała mi pani Irena Szewińska – legenda polskiej lekkoatletyki, siedmiokrotna Mistrzyni Olimpijska. Byłam tak wzruszona, że ucałowałam naszą mistrzynię. Pani Irena Szewińska jest osobą dystyngowaną, bardzo elegancką, a jednocześnie bardzo sympatyczną i otwartą. Mimo upału rozdawała autografy (udało mi się zdobyć podpis Mistrzyni na numerze startowym, co nie było łatwe, bo kto z biegaczy rusza na trasę z flamastrem…). Podczas dekoracji odebrałam również gratulacje od Moniki Pyrek – Mistrzyni Europy i Świata w skoku o tyczce – oraz pana Henryka Olszewskiego, Prezesa Polskiego Związku LA.
Dzięki startom w biegach miałam również okazję w ,,Biegu Charytatywnym dla Tymka” biec ramię w ramię z wioślarką, Mistrzynią Olimpijską panią Magdaleną Fularczyk – Kozłowską, złotą medalistką Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, spotkać Pawła Wojciechowskiego – Mistrza Świata w skoku o tyczce. Odbierałam również gratulacje od Anny Rogowskiej, brązowej medalistki Igrzysk Olimpijskich z Aten. To były chwile, które będę długo pamiętać.
O zaletach biegania można w aspekcie zdrowotnym mówić dużo i długo, ale są też inne walory startu w biegach. Podczas zawodów nie zawsze wynik jest najważniejszy. Liczy się spotkanie z ludźmi, biegowymi towarzyszami na trasie, na której łączy walka o każdy pokonany kilometr, czy to w słońcu, czy mrozie… Dzięki temu miałam przyjemność poznać biegających rodziców naszych uczniów, a jest ich niemało (pozdrawiam serdecznie!). Również nasi uczniowie próbują swoich sił w biegach ulicznych. Z taką grupą mam przyjemność biegać. Ostatnio spotkaliśmy się 23.04.2017r. na Urodzinowym Biegu Bydgoszczy. Emocje, wrażenia, atmosfera oraz medal na mecie takich biegów jest dla nich wyjątkowym przeżyciem. Mnie najbardziej cieszy to, że chcą wystartować w następnym biegu.
Dlatego zachęcam – rusz się, Młodzieży kochana, z kanapy. Wyjdź na spacer, na rolki, na rower. Nigdy nie jest za późno, by zacząć biegać. Wiek nie ma znaczenia…. Nie jesteście za starzy, za chudzi, za grubi na to na, by spróbować☺
Autorka tekstu: Lucyna Staszkiewicz

nr 1 nr 2 nr 3 nr 4 nr 5 nr 6

 


powrót do poprzedniej strony